Komentarze: 0
Kontrowersyjnych opinii dotyczących stringów jest tak samo wiele, jak samych zwolenniczek tego rodzaju bielizny. Bardzo często można spotkać się ze stwierdzeniem, że są one niezwykle szkodliwe dla zdrowia intymnego, a ich noszenie to wielkie ryzyko. Jak jest w rzeczywistości?
GDZIE LEŻY PROBLEM?
Polki pokochały stringi damskie już wiele lat temu, a popularność tego rodzaju bielizny nadal nie spada. Wśród największych walorów stringów, ich użytkowniczki najczęściej wymieniają komfort i dyskrecję. Charakterystyczny krój stringów damskich zapewnia spore poczucie swobody, a głębokie wycięcia sprawiają, że bielizna nie odznacza się pod odzieżą wierzchnią.
Przeciwnicy stringów twierdzą natomiast, że ze względu na ścisłe przyleganie bielizny do ciała, są one źródłem otarć i infekcji intymnych. Jak to zwykle bywa, także w tym przypadku prawda leży gdzie pośrodku.
JAK UNIKNĄĆ PROBLEMÓW?
Największe zagrożenie stanowi tania bielizna, wykonana z sztucznej tkaniny. Takie materiały nie zapewniają odpowiedniego obiegu powietrza, zatem mogą być przyczyną nadmiernej potliwości miejsc intymnych i w rezultacie, infekcji bakteryjnej. Stringi damskie wykonane z naturalnej tkaniny nie stwarzają takich problemów. Dobrym wyborem jest także tzw. wariant bezszwowy, który nie wywołuje ucisku na wrażliwe części ciała.